Wciąż o Ikarach głoszą
Wciąż o Ikarach głoszą – choć doleciał Dedal,jakby to nikłe pierze skrzydłem uronionechuda chłopięca noga zadarta do nieba– znaczyła wszystko. Jakby na obronędano nam tyle męstwa, co je ćmy gromadąskwiercząc u lampy objawiają…– Jeślipoznawszy miękkość wosku umiemy dopadaćwybranych brzegów – mijają nas w pieśni.Tak jak mijają chłopa albo mu się dziwią,że nie patrzy w Ikary…Breughel, co osiwiałpojmując ludzi, oczy im odwracałod podniebnych dramatów. Wiedział, że nie gapićtrzeba się nam w Ikary, nie upadkiem smucić– choćby najwyższy…– …