Archiwum

Wspomnienie o Julianie Przybosiu

Te wpisy ukazały się po raz pierwszy w marcu 2001 roku Drodzy Moi!   A jednak docieram z moim pisaniem do Was. Są już sygnały. Więc piszę. Czasem w Zapiskach, czasem o Irlandii. Może trochę nie po kolei. Bo wspomnienia moje o życiu literackim i w ogóle życiu mojego pokolenia układają się pokrętnie. To przypominam sobie jakąś historię, to znów wygrzebuję jakieś szpargały z kufra. Bo, żona trzyma te papiery właśnie w irlandzkim kufrze. Kupionym na pchlim targu w Blackrock …

Przeczytaj całość

Dziękujemy wszystkim gościom!

Dziś pisze Madzia.   Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy odwiedzają naszą stronę. To trochę tak jak gdybyście wszyscy przyszli na urodziny: Jeszcze miejscami się dociera…jeszcze brakuje działu „Irlandia”, brakuje kącika mojej Mamy Małgosi który dawni czytelnicy znają jako dział pt. „Moja Żona”. Brakuje zdjęć w galerii. Brakuje listów (choć już kilka przyszło i zamieścimy je wkrótce). Brakuje kanału RSS.   Wszystko to będzie. Na dziś chciałabym wspomnieć o bardzo …

Przeczytaj całość

Rok Polski 1977-2010

Ten wpis po raz pierwszy ukazał się na stronie 20 lutego 2001 roku. No tak, ta bezdomność znów wraca w moich wspomnieniach. Jako student zasiedlałem kompleks akademików na Kickiego. Słynny „Kic” dopiero powstawał. Po ścianach lała się jeszcze woda. My suszyliśmy je własnymi oddechami. Ach jaki to był luksus w latach 54-55 mieszkać w sześcioosobowym pokoju. Przedtem mieszkałem nielegalnie w dwunastoosobowym.   Wielu z nas było tuż przed zakończeniem studiów. Ci, …

Przeczytaj całość

Tu Gdynia Radio, Over…

Najmując się do elektrowni sfałszowałem dane. Wtedy jeszcze nie było dowodów osobistych tylko karty zameldowania. Kiedyś kupiłem w drogerii płyn do wywabiania kleksów. Podczyściłem nim datę urodzenia. Z 1935 wyszło 1933. To była ważna zmiana. Stałem się osiemnastoletnim, więc mogłem pracować w tzw. warunkach zagrożenia.   Trudne warunki to na przykład brygada naprawy pieców. Wszystko w elektrowni po wojnie było dziurawe. A musiało chodzić. Stąd naprawiano kotły i piece w sposób …

Przeczytaj całość

Z okazji urodzin…

Drodzy przyjaciele (chyba tak należy nazwać Was, którzy tu zaglądacie)   Pojutrze pierwszy marca, a pierwszego marca co roku tradycyjnie Ernest Bryll kończy ileśtam lat. W tym roku wyjątkowo: 75.   Kiedy sobie pomyślę, przez ile dziwnych czasów i krain przeszedł w życiu mój Tata…od naftą oświetlanego rodzinnego domu na wsi w Komorowie przez różne miasta, kąty, salony, piwnice, uczelnie, aż do dzisiejszego swojego przytulnego gabinetu tu w domu Warszawskim- też rodzinnym. …

Przeczytaj całość

Śnił mi się Staszek Grochowiak

Śnił mi się Staszek – tak młodzieńczo chudy Jakby mu w ziemi stęchła żółta opuchlizna Pytałem go czy umarł naprawdę… On przyznał Że jeszcze nie wie, jeszcze tego czeka Jeszcze nie odszedł, choć stoi z daleka Jeszcze musi po lasach niby wilk wędrować I pokazywał zadrapania sine – To z tego – mówił – że się w krzakach chowam… Tak siedzieliśmy jedząc schabowy jak glinę I pochlipując herbaty słomkowej W pajęczo szarym bufecie dworcowym …

Przeczytaj całość

Preferencje plików cookies

Niezbędne

Niezbędne
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.