Proletariusz na barykadzie
Ten wpis ukazał się po raz pierwszy 31 maja 2001 roku. Jechałem z Bydgoszczy. Było to w roku chyba 1997, po wieczorze autorskim w ciekawej i ciągle promującej literaturę kawiarni Węgliszek. Trochę jeszcze zaspany, bo pociąg do Warszawy odchodzi wczesnym rankiem. Wyszedłem na korytarz i palę fajkę. Nagle z przedziału obok wychodzi na papierosa (chyba) wysoki, elegancki pan. A jednak to Zygmuś, mój współmieszkaniec z akademika na Narutowicza. Tak, z tego samego …