Wspomnienie o Marianku Ośniałowskim
Zapomniałem o Marianku Ośniałowskim. Marianek, po rozbiciu naszego zespołu, nigdy już nie znalazł miejsca dla siebie. Tak powiadają. To możliwe, bo Marianek był chyba najbardziej bezradny. Chociaż najstarszy z nas. To dziwne, wtedy wieku Marianka w ogóle nie odczuwałem. A było między nami chyba dziesięć lat różnicy. Strasznie lubiłem Marianka. Zgodzimy się z każdym już wyrokiem bożym Tylko nie wytnijcie naszych lip przydrożnych Lubiłem ten wiersz a nie rozumiałem …