Poprzedni wiersz
Następny wiersz

Anioł niósł zwiastowanie
Ciężko jak złoty kamień
Albo jak krwawy owoc
Płakał nad każdym słowem

Bo co miał powiedzieć tej małej
Co bezradnie pod niebem uklękła
że tak straszna będzie dziecka męka
Co się właśnie zaczyna w jej krwi
że sam Bóg u wieczności drzwi
Czeka
Na Jej nie albo tak

Jaki dała przedwiecznemu znak

By mógł dotknąć jak człowiek człowieka

Preferencje plików cookies

Niezbędne

Niezbędne
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.